...OtChłAń TwEj DuSzY...

Drizzt

Jako patriota i fan pragnę przedstawić zespół z Płocka...Farben Lehre...

FARBEN LEHRE powstało w 1986r. i są obok Kultu, Armii, Proletaryatu, Pidżamy Porno Brygady Kryzys, i Dezertera najpopularniejszą punk rockową kapelą w Polsce. Zespół bardzo dużo koncertuje w Polsce i za granicą, wystąpił m.in.: Jarocin 87-94 (laureat 1990), trasa koncertowa na Białorusi, liczne koncerty na terenie Czech, Festiwal Auxerre we Francji, trasa koncertowa we Włoszech, Punkowa Orkiestra Świątecznej Pomocy w Krakowie, Odjazdy w Katowicach oraz w 2003 Fest Pod Kremencom /Słowacja/, Flingern Punk Rock Festival w Düsseldorfie /Niemcy/, festiwal Polsko-Niemiecki Rock Nad Odrą w Słubicach. Mają na swoim koncie występy z GBH, The Exploited, Die Toten Hosen, The Vibrators oraz U.K.Subs. Zespół zagrał w swojej historii ponad 300 koncertów na terenie całej Polski. Muzyka Zespołu jak sami mówią jest energiczna, melodyjna, pełna radości grania i wolna od kompleksów. Ostre, aczkolwiek przystępne dźwięki oraz garść szczerych słów stanowią próbę duchowego porozumienia się z drugim człowiekiem.

Oficjalna strona: [link widoczny dla zalogowanych]

Słucha ktoś???

Budyń

kiedyś dość obficie się rozpisałem na ten temat na innym forum, więc przekopiuję tu bez zmian jakiś specjalnych...

złe nie jest, choć mnie kiedyś strasznie wkurwili zagraniem w TV4 koncertu z playbacku (słychać było instrumenty, których nie było widać, chórki, kiedy śpiewał tylko Wojda, a perkusista trafiał w bębny nie wtedy kiedy było słychać uderzenia).
Co do muzyki:

Bez pokory *** 1/2 - fajna płyta, choć jej minus stanowi automat perkusyjny. Chyba wtedy nie byli do końca pewni, czy chcą grać punka, dużo tu było klimatów nowofalowych ("Jest taka kwestia" strasznie w klimatach Klausa Mittfocha). Sporo hiciorów ("Przemiany", "Helikoptery" "Krótka piosenka")

My maszyny **** - tu już wiedzieli co chcą grać, płyta ostra, punkowa, miejscami hardcore'owa, bardzo podobna do Strajku, zespołu w którym grał brat Wojciecha Wojdy, Konrad, obecnie grający w FL. W "Tylko rocku" w recenzji padało stwierdzenie, ze druga połowa płyty jest ciekawsza od pierwszej i poniekąd tak jest. Kolejny duży radiowy przebój, czyli "Nierealne ogniska". Odkrywcze było u nich, ze potrafili zagrać balladę, która nie sprawiała wrażenia komercyjnego kompromisu wobec chcącej mieć radiowego pewniaka. Dla mnie drugim mocnym punktem jest kawałek "Ulice milczą", którego nie było na pierwszym, kasetowym wydaniu

Samo życie *** - koncertówka, wszystko na swoim miejscu, ale jakoś mnie na tyle nie porwała, by ją mieć

Insekty *** - tu złagodnieli po raz pierwszy, z tą płytą mam problem, bo sporo poszczególnych kawałków mnie przekonuje, ale jako całość mnie męczy. Pozatym właśnie bardziej hardcorowe aranże przy przykręconych przesterach jakieś takie nienaturalne mi się zdają. Zastrzeżenia bardziej do realizacji niż do płyty mam.

Zdrada ***** - płyta na 20 lecie zespołu nagrana, dla mnie bez słabych punktów, najwybitniejsze osiągnięcie zespołu. "Muzyka i zdrada" to kawałek prawdziwy do bólu, podobnie jak wszystkie inne na tej płycie. Nigdy wcześniej i nigdy potem nie grali tak ostro, a "Zobaczyć nowy dzień" jest pięknym balladowym urozmaiceniem. Teledysk też był niezły.

Garażówka (bez gwiazdek) - płyta z materiałem archiwalnym, stare kawałki w starych wersjach, jakośc pozostawia wiele do życzenia, ale nie o to chodzi... Ciekawy dokument z czasów schyłka komuny.

Atomowe zabawki **** - płyta nagrana po kilkuletniej przerwie i problemami ze znalezieniem wydawcy. Udany powrót, muzycznie bardziej podobny do "My maszyny" niż "Zdrady". Trochę mniej czadu, ale ciągle ostro i punkowo, choć tu już ten punk jest raczej uproszczony w stosunku do poprzednich płyt. I tu mi się ballada nie podoba raczej...

Pozytywka *** - niebezpiecznie blisko poppunka jak dla mnie, chyba najbardziej komercyjna płyta FL. nie jest zła, ale chyba jak dla mnie najgorsza. Bronią się dla mnie "Judasz", "Niepiosenka" i "Pozytywka", coś o leniwym słoniu mnie załamuje, kower Kobranocki jak dla mnie nieudany i nieprzekonujący. Aha, kilku kawałków z tej płyty nie słyszałem, więc tu ocena nie jest do końca pewna, ale słyszałem większość.

Drizzt

8 lipca 2005 FARBEN LEHRE wchodzi do Studia X w Olsztynie, aby zarejestrować materiał na kolejną płytę, zatytułowaną FARBENHEIT.
Ciekawe jaka będzie...

Budyń

po tytule bym zgadywał, że ostrzejsza, ale to pewnie takie moje pobożne życzenia